poniedziałek, 4 lipca 2011

"Niegrzeczny" panieński

Do tej pory opisywałem kreatywne sposoby spędzenia, czy to wieczoru kawalerskiego czy panieńskiego. Jednak po tym, co opowiedziała mi moja znajoma z pracy muszę przyznać, że byłem w dużym szoku i postanowiłem się z wami podzielić jej relacją.


To nie był panieński z oryginalnym pomysłem, ale z pewnością dziewczyny się nie nudziły. Panie bowiem postanowiły sobie, że w czasie tego ostatniego dnia "wolności" ich przyjaciółki nie będzie dla nich żadnych tematów tabu oraz zabawa odbędzie się bez żadnych zahamowań. 


Cały wieczór rozpoczął się porwaniem. Przyszła panna młoda została zaciągnięta do samochodu, przez dwóch facetów w kominiarkach, którzy zaraz po ruszeniu musieli przyznać się o co chodzi, ponieważ dziewczyna była autentycznie przerażona. Uspokojonej już zawiązali oczy, aby nie widziała gdzie ją wiozą. W ten sposób bohaterka wieczoru została przetransportowana do mieszkania jednej z organizatorek, gdzie czekały już na nią pozostałe koleżanki. Pierwszym zadaniem, jeszcze przed rozwiązaniem chustki zasłaniającej jej oczy było rozpoznanie swoich znajomych przez ich dotykanie. Dopiero gdy rozpoznała każdą z nich mogła odsłonić oczy.


Wtedy okazało się, że cały pokój jest specjalnie udekorowany, a na stole znajduje się tort w kształcie penisa, którego musiała spróbować bez użycia rąk. W ten sam sposób częstowały się deserem pozostałe uczestniczki panieńskiego. 


Kolejnym etapem imprezy były rozmowy na najbardziej intymne tematy. Dziewczyny wymieniały się doświadczeniami nie pomijając żadnych szczegółów - taka była zasada. 
Gdy panie były już rozluźnione i w bardzo imprezowych nastrojach, do drzwi zadzwonił wynajęty striptizer, który zatańczył specjalnie dla przyszłej panny młodej. 
Po północy panie udały się do klubu, w którym miały zarezerwowany stolik i podczas całonocnej imprezy praktycznie nie schodziły z parkietu, świetnie bawiąc się w towarzystwie obcych mężczyzn. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz